Sobotni koncert Man in the Box, grandżowego tribute bandu który na okoliczność odbywania mini-trasy połączył swe siły z Piotrem Banachem i Kafi z projektu BAiKA to była prawdziwa wycieczka do przeszłości.
Tag: grunge
Bad middle finger
Album, który rozpoczyna się od rozpędzonego „Rusty Cage”, rozwija w wybitny „Jesus Christ Pose”, ugruntowuje swój przekaz perełką w postaci „Searching with my Good Eye Closed” i robi małego fikołka przy pomocy „Drawing Flies” po prostu nie mógł nie zyskać uznania.
Once upon a time
Czy wiecie, że z powstaniem albumu „Ten” związek miało aż trzech perkusistów, z których każdy potem związał swe losy z zespołem Pearl Jam?
Let your freak flag fly
Właśnie skończyłam czytać „The storyteller, tales of life and music” Dave’a Grohla i dochodzę do wniosku, że w sumie dobrze się złożyło, że miałam dość długą czytelniczą przerwę i wróciłam do tej pozycji po aż półrocznej przerwie. U mnie to zresztą normalna praktyka i zawsze pamiętam przeczytaną już treść więc zaczynam tam, gdzie skończyłam dobrze …
Love heals all wounds with time
W utworze “Man of Golden Words” Andy Wood śpiewał: “Words and music – my only tools”. Konkretnie i wymownie. Nie dziwi zatem fakt, że projekt muzyczny, który powstał w 1990 roku po śmierci Andy’ego swoją nazwę zaczerpnął właśnie z tego utworu. A także wykorzystał zawarte w nim przesłanie i użył właśnie miłości oraz muzyki do …
A beautiful shell for all to see
Zapewne wiecie, że dziś zbiegają się ze sobą dwie smutne rocznice, takie, których lepiej byłoby nie musieć obchodzić. 5 kwietnia to tak naprawdę umowna data śmierci zarówno Kurta Cobaina, jak i Layne’a Staley’a choć wydarzenia te dzieli osiem lat i mam wrażenie, że jednak nieco inny odbiór medialny.
Swinging through the darkness
No i doczekaliśmy czasów, gdy czytając o nowych wydawnictwach muzycznych w sposób nieunikniony trafiamy również na jakieś nawiązania do pandemii. Okazuje się, że dla wielu muzyków czas lockdownu i ogólnego zwolnienia tempa był okresem obfitującym w pomysły.
I’m not about to give thanks, or apologize
Nagrywanie drugiej płyty to nie bułka z masłem. Szczególnie, jeśli debiut odniósł spektakularny sukces i wszyscy wokół spodziewają się powtórki. Albo wręcz przeciwnie, wolty tak dużej, że odbiorcom spadną kapcie. Czy „Vs” – drugi album Pearl Jam taką woltę stanowił? Śmiem wątpić, była to bowiem naturalna kontynuacja obranego wcześniej trendu – nagrywania szczerych, wiarygodnych płyt, …
Get me to the stage, it brings me home again
Myślę, że każdy fan grunge’u zastanawiał się nad tym, co by było gdyby Andy Wood doczekał premiery debiutanckiej płyty swojego zespołu. Być może historia potoczyłaby się zupełnie inaczej i „Nevermind” nie narobiłby takiego zamieszania, a to właśnie „Apple” rozpoczęłoby rewolucję. Bo, że rewolucja i tak by się zdarzyła – to pewne.
I’m burning diesel
Wczoraj odpalaliśmy fajerwerki na cześć „Nevermind”, ale fajerwerki, a nawet szampan, tort i urodzinowe czapeczki należą się też „Badmotorfinger” Soundgarden ponieważ, według niektórych źródeł płyta ta została wydana w tym samym dniu co druga płyta Nirvany. Inne źródła podają natomiast, że był to jednak 8 października. Kto by się jednak spierał o szczegóły? Najważniejsze, że …