Przyznając płycie „Superunknown” pięć gwiazdek na tyleż możliwych do przyznania jeden z krytyków muzycznych swoją ocenę uzasadnił pisząc: „’Superunknown’ został zaprojektowany jako arcydzieło i spełnia wszystkie jego wymogi.”. I właściwie na tym można by zakończyć ten wpis, jednak czwarty w dorobku album Soundgarden zasługuje na zdecydowanie więcej zachwytów.
Tag: Soundgarden
Opowieść o niedoskonałości
Dziś nakładem Wydawnictwa Czarne ukazuje się książka autorstwa Piotra Jagielskiego zatytułowana „Grunge. Bękarty z Seattle.”. Z okazji tej premiery zapraszam Was dziś także do przeczytania mojej rozmowy z autorem. Mam nadzieję, że będzie ona dla Was stanowiła ciekawe uzupełnienie tego, co znajdziecie na stronach publikacji poświęconej fenomenowi grunge’u.
W kontrze
W zapowiedzi książki Piotra Jagielskiego „Grunge. Bękarty z Seattle”, która pojawia się na stronie Wydawnictwa Czarne możemy przeczytać, że pisząc swoje dzieło autor „osobiście docierał do uczestników i świadków wydarzeń, sam zadawał im niewygodne pytania i wyciągał wnioski z usłyszanych odpowiedzi.”.
Just an anchor on my heart
Zwykle jest tak, że gdy płyta jest naprawdę długaśna tkwią w niej jakieś zapchajdziury i, w przypadku albumów trwających więcej niż godzinę, rzadko zdarza się aby były one w całości świetne. Trwający 65 minut i zawierający 16 utworów „Down on the Upside” stanowi jednak chlubny wyjątek ponieważ jest doskonały od początku do końca, a dodatkowo …
Won’t you come?
Wiecie co ostatnio przeczytałam w komentarzach na jednej ze stron poświęconych muzyce? Że utwór „Black Hole Sun” jest straszny, nie da się go słuchać i jest komercyjnym wymiotem grupy, która powinna się wstydzić, że go w ogóle stworzyła.
Still alive
Jak pewnie zauważyliście, jedną z moich ulubionych aktywności jest organizowanie wycieczek do przeszłości. Jednak oprócz tego, że czytam i piszę o minionych wydarzeniach lubię też czasem prowadzić wewnętrzne rozważania nad tym, czy należy przyjąć, że grunge faktycznie coś zmienił w zastanym porządku rzeczy, czy też był on chwilowym zrywem, który nie miał szans przetrwać na …
Alive in the superunknown
Od czego Waszym zdaniem zależy to czy zespół nagra wybitną płytę? Bo przecież są takie grupy, którym się to zdarza ale są też takie, które nagrywają świetne albumy lecz nigdy nie udaje im się stworzyć prawdziwego opus magnum. W przypadku Soundgarden tak się jednak stało i wielu słuchaczy za najlepszy w ich dorobku uznaje wydany …
Grunge to muzyka pełna emocji
Przy okazji koncertu zespołu Man in the Box, który odbył się w minioną sobotę w klubie Komin w Sosnowcu miałam okazję porozmawiać z basistą tej pochodzącej z Poznania grupy – Tomkiem Strukiem. A ponieważ zawsze ciekawią mnie wątki związane z artystycznymi wyborami ludzi, którzy bawią się muzyką, z przyjemnością posłuchałam o muzycznych inspiracjach i planach …
Grunge is not dead, it’s still alive
Sobotni koncert Man in the Box, grandżowego tribute bandu który na okoliczność odbywania mini-trasy połączył swe siły z Piotrem Banachem i Kafi z projektu BAiKA to była prawdziwa wycieczka do przeszłości.
Too much love is never enough
Urzekają mnie i imponują znajomości, które ludzie bez skrępowania określają mianem przyjaźni. Ja zawsze z rezerwą podchodzę do nazywania relacji w ten sposób, a jednocześnie wiem, że są na tym świecie duety, które skoczyłyby za sobą wzajemnie w ogień.