„Above” – jedyny studyjny album supergrupy Mad Season ujrzał światło dzienne 23 lata temu. To pod wieloma względami wyjątkowa płyta. Po pierwsze została nagrana przez wyjątkowych muzyków. W skład Mad Season weszli bowiem przedstawiciele grup: Pearl Jam (Mike McCready), Alice in Chains (Layne Staley), Screaming Trees (Barett Martin), a ostatnim członkiem zespołu został basista The Lamont Cranston Band – John Baker Saunders. Po drugie, w dwóch utworach zaśpiewał gościnnie Mark Lanegan. Po trzecie zaś materiał zarejestrowano w specyficznym momencie – McCready zakończył właśnie leczenie odwykowe, na którym poznał Saundersa, podczas gdy Staley również walczył ze swoim uzależnieniem. Do kwestii nałogu narkotykowego nawiązywała też nazwa, jaką przyjął zespół. Co prawda, przez bardzo krótki czas nazywał się inaczej, ale ostatecznie padło na Mad Season – sformułowanie odnoszące się do określania, którym opisywany jest okres przeznaczony na zbieranie grzybów halucynogennych. McCready uznał, że termin ten bardzo dobrze opisuje ostatnie lata jego walki z uzaleznieniem narkotykowo-alkoholowym.

Nagrania debiutu grupy trwały zaledwie około 10 dni, co tym bardziej zaskakujące, że muzyka umieszczona na „Above” stanowi mieszankę kilku gatunków muzycznych, w tym nawet jazzu, a – paradoksalnie – w najmniejszym stopniu grunge’u. Najciekawiej muzykę Mad Season określił brytyjski magazyn „Melody Maker”, który materiał ten opisał jako „połączenie country z Black Sabbath”. Najwidoczniej skład osobowy zespołu był tak trafiony i dobrze dobrany, że panowie nie mieli problemów ze wspólnym wpadaniem na różnorakie muzyczne pomysły, z których wykrystalizowała się zawartość płyty.
Wszystkie teksty na płytę napisał Layne Staley, a tworząc największy przebój grupy – „River of Deceit” inspirował się książką „The Prophet” Khalil’a Gibran’a. Teksty traktowały głównie o zawiłościach związków międzyludzkich, ale były również wyrazem duchowej misji, którą – w swojej ocenie – realizował Staley. Zaangażowanie muzyka w tworzenie albumu przejawiało się także tym, że stał się on autorem charakterystycznej ryciny znajdującej się na obwolucie płyty. Rysunek inspirowany był zdjęciem przedstawiającym autora z jego ówczesną narzeczoną Demri Larą Parott.
Muzycy kilkakrotnie prezentowali nagrany materiał na żywo a w kwietniu 1995 roku zagrali kultowy już koncert w Moore Theatre w Seattle. Został on zarejestrowany i ukazał się jako album koncertowy pt: „Live at The Moore”. W 2013 roku wydano specjalny box Mad Season, w którego skład weszło także wydanie koncertu z Moore na DVD wraz ze zremasterowaną wersją jedynego albumu supergrupy oraz ciekawymi dodatkami.
Zespół planował reaktywację, jednakże śmierć – najpierw Saundersa, a potem Staleya przekreśliła te plany na zawsze. W 2015 roku w Benaroya Hall w Seattle odbył się natomiast koncert poświęcony działalności Mad Season. Wystąpili w nim oczywiście żyjący członkowie i założyciele grupy – Mike McCready i Barrett Martin, ale również: Chris Cornell, Jeff Angell, Kim Virant, czy Duff McKagan. Gościnnie pojawili się także Eric „Skerik” Walton (wykonawca saksofonowej solówki w „Long Gone Day”) i Sean Kinney. Zapis koncertu wydany na CD został zatytułowany „Sonic Evolution”.
